Mateusz -24 kg
Zgubienie 24 kilogramów zajęło nam około 6 miesięcy – tyle trwał program treningowy online Mateusza
W diecie postawiliśmy na umiarkowaną ilość węglowodanów, dla zaoszczędzenia czasu Mateusz gotował posiłki na 2 dni.
Dietę wspomagaliśmy trzema ogólnorozwojowymi treningami w tygodniu, zakończone krótkimi sesjami aerobowymi.
Metamorfozy podopiecznych: efekty diety i treningów na siłowni i w domu
Kuba -13 cm w pasie
Na zdjęciach efekty po 3 miesiącach naszej współpracy.
W tym czasie przy stosunkowo niewielkiej utracie masy ciała (~7kg) udało nam się zgubić całkiem sporo centymetrów:
-13cm z pasa, -9cm z talii, odsłaniając przy tym całkiem estetyczną sylwetkę.
Patryk – efekty po 6 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Początkowy etap współpracy w zakresie diety i treningu online – redukcja tkanki tłuszczowej, zajął nam około 5 miesięcy.
Przez kolejny miesiąc dodawaliśmy stopniowo kalorii, tak by poziom tłuszczu nadal spadał,
a mięśnie „nabijały się” i poprawiały swój kształt.
Kasia – efekty po 3 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Takie efekty udało nam się uzyskać w pierwszych 12 tygodniach wspólnej pracy i treningu personalnego online. Osobiście jestem zachwycony dotychczasowymi rezultatami, a to oczywiście dopiero początek!
Dawid, -18cm w pasie
Redukcja tkanki tłuszczowej zajęła nam 4 miesiące.
Przez pierwszy kwartał Dawid trenował w domu, następnie przeszliśmy na siłownię.
To co wyróżnia Dawida, to naprawdę duża sumienność.
Nieczęsto zdarza się, by ktoś tak zawzięcie trzymał się planu, nie notując większych wpadek przez cały okres redukcji.
Anita -15 cm w pasie
Anita jest żoną Konrada, którego metamorfozę znajdziecie na mojej stronie.
Anita dołączyła do Nas w trakcie trwania konsultacji męża, a jej celem był powrót do formy po ciąży. Mimo, że walka z tłuszczem szła całkiem sprawnie, to nie mogę napisać, że była to łatwa przeprawa.
Mateusz – efekty po 3 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
„Przez zaledwie trzy miesiące udało się zrzucić 13kg.Co ciekawe, Przemek uznał,że nie wymaga to żadnej suplementacji w postaci spalaczy czy też nawet zwykłej kreatyny – po prostu samo jedzenie.Na uwagę zasługuje tez fakt, że w ułożonym przez niego planie (3 dniowym prostym splicie) nie było nawet minuty cardio.
Igor – efekty po 9 miesiącach współpracy z trenerem personalnym online
Redukcja tkanki tłuszczowej zajęła nam około 9 miesięcy.
W tym czasie stosowaliśmy dietę rotacyjną, dostosowując ilość węglowodanów do aktywności w ciągu dnia.
W treningu bazowaliśmy na kilku podstawowych ćwiczeniach – przysiady, martwy ciąg, wyciskania i wiosłowania i różnych wariacjach treningu 5×5.
Gniewosz – efekty po 7 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Gniewosz pracuje jako marynarz, stąd rozpiskę musieliśmy dostosować nie tylko do okresów, gdy jest w domu, s musieliśmy uwzględnić długie tygodnie na statku.
Pracuję z wieloma marynarzami i niestety jedzenie na morzu bywa bardzo różne, od norweskich statków, gdzie mamy serwis, jak w dobrym hotelu, po statki południowoamerykańskie, czy azjatyckie,
gdzie jedzenie nie tylko nie jest smaczne, ale też zazwyczaj wszystko pływa w tłuszczu.
Kamil – 11 kg
Moim zdaniem będzie to jedna z ciekawszych metamorfoz na mojej stronie.
Zdjęcie przedstawia efekty po pół roku współpracy z trenerem personalnym online.
Patrząc na nie pewnie niejedna osoba pomyśli, że na koksie, Ci bardziej złośliwi skomentują, że „słabe nogi”.
Marcin – efekty po 6 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Celem początkowego etapu współpracy była tzw. podcinka i przygotowanie sylwetki do budowy masy mięśniowej. Niemniej zachęceni efektami, postanowiliśmy postawić „kropkę nad i” i wyciągnąć z redukcji jak najwięcej. Oto efekt programu treningowego online.
Emil -19 cm w pasie
A Ty po ilu centymetrach w pasie się uśmiechniesz?
Wiele metamorfoz na mojej stronie można nazwać wręcz spektakularnymi.
Stąd chciałbym podzielić się z Wami zmianą mniej okazałą, w końcu poleciało „tylko” „skromne” 19 centymetrów z pasa.
Jacek -7kg
Tak właśnie kończy się rezygnacja z Crossfitu, oraz wrzucenie do diety glutenu i nabiału.
A tak bardziej serio – za nami standardowa redukcja, 5 treningów crossfitu zamieniliśmy na ogólnorozwojowy trening siłowy, dopiero pod koniec wprowadziliśmy kilka „trików”.
Dietę opieraliśmy o rotację węglowodanów.
Hubert – efekty po 5 miesiącach współpracy z trenerem personalnym online
Czyli kolejny przykład, na to że praca lub nauka po 8h dziennie, to warunki bardzo komfortowe do pracy nad sylwetką, a „nie mam czasu” to tylko wymówka.
Hubert jest kierowcą, więc każdy dzień wygląda u niego inaczej.
Kamil -30 cm w pasie
W trakcie metamorfozy Kamila postawiliśmy na jadłospis z umiarkowaną ilością węglowodanów, klasyczny trening FBW, by następnie przejść na treningi metodą 5×5, w różnych wariacjach.
Redukcję wspomagaliśmy również umiarkowaną ilością treningów aerobowych. Przemiana zajęła nam około 10 miesięcy.
Często podkreślam, że każda metamorfoza jest tak samo ważna, każda zmiana sylwetki wymaga czasu i pewnych poświęceń. Jednak najbliżej są mi metamorfozy, w przypadku których los od samego początku nie jest łaskawy. U Konrada były to urazy kolan i barków, z którymi Konrad zmagał się już przed rozpoczęciem współpracy, także całe nasze konsultacje przebiegały pod znakiem operacji, rehabilitacji i bardzo zachowawczego podejścia do treningu.
Grzegorz – efekty po 3 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Grzegorz, wyglądając bardzo fajnie już na starcie, zgłosił się do mnie bym pomógł mu w końcówce redukcji. Jakie kroki podjęliśmy? Przede wszystkim do dotychczasowej diety dodaliśmy kcal i wywaliliśmy całkowicie treningi aerobowe.
Łukasz – efekty po 3 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Celem pierwszego etapu współpracy było przygotowanie sylwetki Łukasza do budowania masy mięśniowej.
Efekty po 3 miesiącach zaskoczyły nas obu. Zamiast zamierzonej lekkiej redukcji, osiągnęliśmy mega docięcie i wyciągnęliśmy z sylwetki wszystko co najlepsze.
Kuba – efekty po 2,5 miesiącach
Efekty 10 tygodni współpracy online.
Do zrobienia była w zasadzie jedynie kosmetyka i poprawa formy przed urlopem. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem – wyrobiliśmy się 2 tygodnie za wcześnie.
Na początku mieliśmy nieco pod górkę – problem z uczuleniami pokarmowymi.
Patryk -19 cm w pasie
Pracujesz „na zmiany” i obawiasz się, że nie dasz rady pogodzić tego z „dietą”?
Patryk też pracuje na zmiany.
Wykonujesz ciężki zawód i obawiasz się, że nie dasz rady pogodzić tego z treningiem?
Patryk też wykonuje taki zawód.
Paweł -16 cm w pasie
Początkowe miesiące współpracy upłynęły nam pod znakiem redukcji, następnie zaczęliśmy dokładać kalorii, a przy swoich parametrach (196cm wzrostu, 85+kg na wadze, niemal codzienne/codzienne treningi) Paweł potrzebuje ich naprawdę sporo. W jadłospisie zarówno teraz, jak i na redukcji, bazujemy głównie na węglowodanach, przy zbilansowanej ilości białka i stosunkowo niewielkim udziale tłuszczów.
Mateusz -24,5 cm w pasie
Kolejny górnik w mojej ekipie.
W ciągu niemal roku współpracy udało się nam zbudować naprawdę fajną, przyjemną dla oka sylwetkę, znacząco poprawiliśmy wyniki siłowe, a przy okazji Mateusz zmajstrował sobie potomków – pozostaje mi wierzyć, że dołożyłem swoją cegiełkę nie tylko do formy sportowej.
Radek -13,5 cm w pasie
Współpraca nie zapowiadała się kolorowo. Plan działania musiał uwzględniać problemy z aparatem ruchu, problemy z układem pokarmowym, nienormowany czas pracy i średni talent do gotowania.
Ale udało się.
I poszło Nam to całkiem sprawnie – różnica między zdjęciami to 3 miesiące.
Kasia – efekty po 10 miesiącach, – 13 cm w pasie
Andrzej -40 cm w pasie
Współpracujemy od 16 miesięcy, za nami redukcja.
I muszę przyznać, że była to redukcja książkowa.
Bez większych zastojów, zwrotów akcji, czy nieprzychylnych okoliczności.
Także w tym przypadku nie napracowałem się zbyt wiele.
Ot, ułożyłem jeden, drugi, trzeci, czwarty plan, a Andrzej zrobił resztę.
Filip – efekty po 9 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Kamil -17,5 cm w pasie
Wypracowanie sylwetki ze zdjęć zajęło nam około 4 miesiące.
W zasadzie była to książkowa metamorfoza.
Kamil włożył w swoją metamorfozę kawał pracy,
ja natomiast muszę przyznać, że dla mnie robota była ława i przyjemna.
Jako ciekawostkę mogę tutaj dodać, że w żadnym z posiłków w diecie nie było mitycznej piersi z kurczaka(z ryżem/czymkolwiek innym).


























