Często podkreślam, że każda metamorfoza jest tak samo ważna, każda zmiana sylwetki wymaga czasu i pewnych poświęceń. Jednak najbliżej są mi metamorfozy, w przypadku których los od samego początku nie jest łaskawy. U Konrada były to urazy kolan i barków, z którymi Konrad zmagał się już przed rozpoczęciem współpracy, także całe nasze konsultacje przebiegały pod znakiem operacji, rehabilitacji i bardzo zachowawczego podejścia do treningu. Przyznam, że sam w takiej sytuacji, siedziałbym na chacie, grał w Fifę, jadł pizzę, nie myśląc nawet o treningu, także tym bardziej podziwiam dyscyplinę Konrada i finalną robotę, którą wykonał – mimo przeciwności, udało się Nam zrzucić 23cm z pasa i odsłonić całkiem estetyczną sylwetkę.
Strona główna » Metamorfozy podopiecznych » Metamorfoza Konrada