Gniewosz – efekty po 7 miesiącach współpracy z trenerem personalnym
Gniewosz pracuje jako marynarz, stąd rozpiskę musieliśmy dostosować nie tylko do okresów, gdy jest w domu, s musieliśmy uwzględnić długie tygodnie na statku.
Pracuję z wieloma marynarzami i niestety jedzenie na morzu bywa bardzo różne, od norweskich statków, gdzie mamy serwis, jak w dobrym hotelu, po statki południowoamerykańskie, czy azjatyckie,
gdzie jedzenie nie tylko nie jest smaczne, ale też zazwyczaj wszystko pływa w tłuszczu.
W takim przypadku często musimy bazować głównie na tym, co uda zabrać się na statek – odżywki, batony proteinowe, suszone mięso, bakalie, jednocześnie starając się wybierać najmniejsze zło z potraw serwowanych na statku.
Trening również zazwyczaj bywa problemem, dostępny sprzęt sprowadza się do kilku podstawowych przyrządów, często jest to maszyna Smitha i zestaw niewielkich sztangielek.
Stąd moim zdaniem metamorfoza każdego, kto pracuje w takich warunkach, zasługuje na szczególną uwagę. A Gniewosz? Gniewosz zrobił kawał dobrej roboty, więc brawa dla niego!
Metamorfoza Gniewosza
