Kamil – 11 kg
Moim zdaniem będzie to jedna z ciekawszych metamorfoz na mojej stronie.
Zdjęcie przedstawia efekty po pół roku współpracy z trenerem personalnym online.
Patrząc na nie pewnie niejedna osoba pomyśli, że na koksie, Ci bardziej złośliwi skomentują, że „słabe nogi”.
Nad nogami owszem, będziemy musieli mocno popracować. Koks?
A gdybym tak powiedział Wam, że problemy zdrowotne nie tylko wykluczają doping, ale i typowy, „książkowy”, kulturystyczny jadłospis?
Przypadek jest o tyle interesujący, że sylwetkę, mimo intensywnego treningu na siłowi, poprawialiśmy przy pomocy diety z bardzo mocno ograniczoną ilością białka, zbliżoną niemal do wartości zalecanych dla „Zwykłego zjadacza chleba” .
Po jednym podopiecznym nie stwierdzę nagle, że przy treningu siłowym zalecana przez specjalistów ilość białka jest niepotrzebnie zawyżona, na pewno jednak warto poeksperymentować z jego ilością w diecie i samodzielnie wyciągnąć wnioski.
Teraz czeka nas jeszcze trudniejsze zadanie – planujemy może nie tyle typową masę, co dalsze poprawę proporcji sylwetki, bazując jednak głównie na tłuszczu i jeszcze nieco niższej ilości białka, z czego białko roślinne stanowi znaczącą część.