Metamorfoza Anity

Metamorfoza Anity po zmniejszeniu obwodu w pasie o 39 centymetrów

Anita -39 cm w pasie
Metamorfoza Anity we współpracy z trenerem personalnym online – zajęła około roku. I jak to zwykle bywa, Anita na czas redukcji nie zamknęła się w laboratorium z kuchnią i siłownią.
Życie biegło swoim rytmem, także były tutaj dłuuuugie urlopy, lockdowny i inne wydarzenia losowe, na które niekoniecznie mamy wpływ.
Także zrobiliśmy kilka kroków w tył, ale zawsze bez załamywania rąk szliśmy dalej, by zrobić jeszcze więcej kroków w przód.

Muszę przyznać, że (nie tylko) pod tym względem jest to współpraca bardzo przyjemna.
Luźne i optymistyczne podejście sprawia, że po gorszym raporcie nigdy nie dostałem „rozprawki zwątpienia”, a moje wyjaśnienia „czemu mogło się tak stać” zawsze są przyjmowane z pełnym zaufaniem.
Niestety ciało, to nie maszyna, która cały czas działa tak samo i zawsze fajnie jest trafić na podopiecznych, którzy są tego świadomi, tak jak Anita.

Przed współpracą Anita również całkiem świadomie dobierała produkty spożywcze.
Problem bym jednak klasyczny – produkty się zgadzały, kompozycja posiłków już niekoniecznie. Co mimo „jedzenia zdrowo” prowadziło do podjadania.
Stąd można powiedzieć, że moim najważniejszym zadaniem na początek było uporządkowanie jadłospisu tak, by nie było miejsca na ciągoty.
Poza podażą energii, przede wszystkim zwiększyliśmy ilość białka i węglowodanów, stawiając na umiarkowany poziom tłuszczów.

W jadłospisie zostawiliśmy też małą lukę na przyjemności, co sprawdziło się świetnie.
W tym czasie cały czas trenowaliśmy siłowo, zarówno na siłowni, jak i w domu.
I jak widzicie drogie Panie(bojące się ciężarów), rok treningów ze sztangami nie sprawił, że Anita wygląda jak kulturysta, albo Terminator. 
Sobie mogę życzyć więcej takich podopiecznych, a podopiecznym takich efektów, jak u Anity!

Szukasz dietetyka i trenera personalnego online?
Zapraszam do zapoznania się z moją ofertą.